6 kwietnia 2011

Zalewajka

Gotuje ją u nas Tata, przepis ma po swojej Mamie; Babcia pochodziła z Łodzi, a zalewajkę często wiąże się właśnie z tamtymi okolicami. Mogę więc mieć świadomość, że zjadam kawałek historii. To zupa prosta, postna, kojarzy mi się z przededniem świąt, ale w moim rodzinnym domu pojawiała się na stole cały rok: Tata poczuwał jej zew, udawał się do piwnicy po zakwas, cebulę i ziemniaki i szybko wołał wszystkich. Można ją oczywiście ubrać w wędzonkę, majeranek, czosnek, ale nie trzeba; znam nawet takich, którzy by się na to nie zgodzili ;) Bez powyższych ma tożsamość odrębną od żurku; dzięki zrumienionej cebuli i gotowanym ziemniakom ma bardzo bogaty, własny smak. Na takim, czystym się wychowałam. Nieskomplikowana, skromna, cicha, wspaniała.


Składniki (na 4-5 porcji):
500g ziemniaków (ok. 4 średnich sztuk)
900ml wody
ok. ½ szklanki zakwasu na żurek
1 duża cebula (posiekana w drobną kosteczkę)
1-2 łyżki smalcu (postnie - oleju)
opcjonalnie 1 płaska łyżka mąki


Wstawić wodę w czajniku. Ziemniaki obrać, pokroić w kosteczkę, wrzucić do garnka, zalać wrzątkiem, osolić, zagotować i gotować prawie do miękkości.

W międzyczasie, gdy ziemniakom pozostanie jeszcze parę minut, ogrzać tłuszcz na patelni i wrzucić na niego cebulę. Powoli, na umiarkowanym ogniu, mieszając od czasu do czasu, wyraźnie ją zrumienić.

Zakwas wymieszać, wlewać stopniowo do gotujących się ziemniaków, mieszać, smakować: ilość w przepisie jest orientacyjna – zależy od jego gęstości, kwasowości. W razie potrzeby dodać go jeszcze więcej. Zamieszać, pogotować minutę-dwie.

Jeżeli zupa wydaje się zbyt rzadka, do smażącej się cebuli dodać mąkę, dokładnie wymieszać, zasmażyć, rozprowadzić odrobiną zupy i wlać do garnka z całością. Jeżeli zupa po dodaniu zakwasu ma już odpowiednią gęstość, należy do niej dodać samą zrumienioną cebulę. Wymieszać, doprawić do smaku.



13 komentarzy:

  1. raz robiłam zalewajkę i bardzo mi smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie, nigdy takiej nie jadłam, dlatego tym chętniej wykorzystam przepis.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedys jadlam gdzies taka zupe i posmakowala mi, ale nidgy jej nie robilam, a dzieki Tobie chetnie powroce do tych smakow:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się Tata ucieszy!
    PS
    Tak sfotografować zwyczajną zalewajkę, to sztuka.
    Pozdrawiam,
    Mama

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Agnieszce. To wszystko prawda. Zalewajkę zapamiętałem z lat dziecięcych (50-tych), lat biedy i kartek. Żur, to maka żytnia z wodą, do tego kartofle, cebula i trochę słoniny (kiełbasa była rarytasem, przydział miesięczny to 1 kg na miesiąc). A jej ugotowanie to sztuka, właśnie dlatego, że nie ma przypraw. Wydobywa się wspaniałe smaki pierwotne: ukwaszonej mąki, ziemniaków, zarumienionej cebuli, omasty wieprzowej. Ale jak trudno ją ugotować! Albo za kwaśna, albo niekwaśna. Łatwo rozgotować ziemniaki, lub, zbyt wcześnie dolewając zakwas, zamienić je w głąby, a cebulkę spalić. To niełatwe zrobić zalewajkę tak, jak powinna smakować. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  6. :) Mój narzeczony pochodzi właśnie z tych okolic i właśnie zalewajkę robi mi często..ja sama pochodzę ze Warszawy...więc..była to dla mnie nowość:)..a dokładnie pyszna nowość:)

    OdpowiedzUsuń
  7. zalewajkę uwielbiam (ostatni raz robiłam chyba z 3 lata temu). smak mojego dzieciństwa;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, pochodzę z łódzkiego i u nas zalewajkę gotuje się na zakwasie na biały barszcz czyli jest to zakwas czysty, bez otrąb jak w przypadku żuru. Dodaje się często czosnek i liść laurowy do smaku. Opcjonalnie można zaprawiać śmietaną nie tylko okrasą. Wówczas staje się zupą postną. Dobry barszcz nie wymaga zaprawiania mąką. Polecam zupkę, warta spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. moja babcia i mama gotowaly zalewajke to jest ten przepis mozna do zasmazenia cebuli dodac slonine najlepiej smakuje z dobrym chlebem wysmienite jedzenie (sa jezcze kartoflanka smieciowa abo jak kto woli pazibroda)zapomniane zupy prubuje znalesc w sieci przepisy ale cieszko nie sa to te

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak jak zalewajkę ziemniaczaną, w ten sposób można też zrobić kapuśniaczek.

    OdpowiedzUsuń
  11. zakwas......na dno słoika wsypujemy mąkę potem wkładamy chlebek i zalewamy wodą nastepnie zamykay słoik i po około 2tyg mamy bardzo dobry zakwas tak moja babcia robi

    OdpowiedzUsuń
  12. O nie! Muszą być suszone grzybki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm.. na śląsku z zakwasu robi się wyłącznie żurek. O zalewajcie nie słyszałam, muszę ją wypróbować koniecznie. Dzięki za fajną inspirację!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...