Wersji jest mnóstwo, przyrządza się ją na Bliskim Wschodzie,
Bałkanach, w Grecji – i z tą ostatnią kojarzy się najczęściej.
Istota musaki to bakłażan lub cukinia, pomidory, często mielone
mięso, ziemniaki i beszamel; wszystko to razem się podpieka – a
ja uwielbiam uruchamiać piekarnik w chłodniejsze dni i z
przyjemnością do tego namawiam...
U mnie o
tej porze roku na wyciągnięcie ręki jest cukinia, więc
przyrządzam tą zapiekankę właśnie tak. To wersja sycąca,
wystarczająca za cały obiad, i można ją śmiało podawać bez
dodatków.
Jeżeli chcielibyście rozłożyć pracę na etapy,
możecie sos mięsny i beszamel ugotować dzień wcześniej i
przechować je w lodówce. Potem należy jedynie przygotować warzywa,
ułożyć wszystkie składniki warstwami i zapiec.
Kremowa,
pomidorowa, treściwa, bardzo wdzięczna.
Składniki (na 2-4 porcje):
Składniki (na 2-4 porcje):
1 cebula
(drobno posiekana)
1/2
łyżeczki suszonego oregano
2 ząbki
czosnku (drobno posiekanego)
350g
mielonego chudego mięsa (np. szynka wieprzowa)
400g
pomidorów z puszki
6-7
średnich ziemniaków
3
średnie lub 4 małe cukinie
beszamel:
beszamel:
2 łyżki
masła
2 łyżki
mąki
300ml
mleka
szczypta
świeżo zmielonej/startej gałki muszkatołowej
na wierzch zapiekanki:
na wierzch zapiekanki:
2
garście startego dobrego żółtego sera
sól,
pieprz
oliwa z
oliwek
szczypta
suszonego oregano
W rondlu
o grubym dnie rozgrzać oliwę, dodać cebulę, odrobinę soli i
oregano, mieszać do zeszklenia.
Dodać
czosnek, wymieszać, dodać mięso. Przyprawić delikatnie solą i
pieprzem i podsmażać mieszając.
Gdy nie
będzie już widać surowych kawałków mięsa, dodać pomidory,
przepłukać puszkę odrobiną wody i dolać do rondla.
Zagotować,
przykryć, zmniejszyć ogień, aby sos delikatnie, ale wyraźnie
bulgotał i dusić 30-40 minut pod przykryciem.
Zdjąć
pokrywkę i gotować na wolnym ogniu jeszcze co najmniej 20 minut.
Gdyby sos zbytnio odparował, należy dodać minimalną ilość wody.
Jeżeli natomiast będzie zbyt rzadki – gotować tak długo, aż
odparuje w odpowiadającym nam stopniu – powinien być gęsty, aby
zapiekanka była zwarta i soczysta, ale nie wodnista.
Przyprawić
do smaku solą i pieprzem.
Piekarnik
ustawić na 180 stopni.
Ziemniaki
(obrać, jeżeli to konieczne) pokroić w dwumilimetrowe plasterki.
Cukinię pokroić w plasterki o grubości pół centymetra.
Standardową
płaską blachę (blachy) dokładnie natłuścić oliwą, ułożyć
na niej pokrojone ziemniaki i cukinię w jednej warstwie, posmarować odrobiną
oliwy, oprószyć solą i pieprzem. Wstawić do piekarnika, piec ok.
40-50 minut, aż będą wiotkie i prawie ugotowane. Można je też obtoczyć w mące pszennej i usmażyć na oliwie.
Beszamel:
W
niewielkim rondlu lub na patelni, na umiarkowanie mocnym ogniu stopić
masło. Dodać mąkę i od razu energicznie mieszać trzepaczką lub
drewnianą łyżką, aż konsystencja mieszaniny będzie jednolita. Nie zdejmując patelni z ognia wlać na nią
większą część mleka i niezwłocznie mieszać: w tym momencie
wydaje się, że zawartość patelni nie ma szansy połączyć się w
jednolitą całość, ale przy ciągłym szybkim mieszaniu zamienia
się w gęsty, gładki, lśniący, gęstniejący krem. Dodać resztę
mleka i znów dokładnie wymieszać. Beszamel powinien mieć
konsystencję kremu, gęstej śmietany. Sos pogotować 15-30 sekund – powinien kilka
razy zabulgotać. Dodać gałkę muszkatołową, sól i pieprz – do
smaku.
Naczynie
do zapiekania natłuścić odrobiną oliwy. Na spodzie ułożyć
wszystkie plasterki ziemniaków, na niewielką zakładkę. Na nie
wyłożyć połowę mięsnego sosu. Następnie – znów na małą
zakładkę – połowę plasterków cukinii, drugą część mięsnego
sosu, na niego pozostałe plastry cukinii. Na wierzch wyłożyć
beszamel, na nim równomiernie rozsypać żółty ser. Całość
oprószyć szczyptą oregano.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, piec do odpowiadającego
stopnia zrumienienia – ja lubię, kiedy wierzch jest chrupki.
Bardzo ładna musaka Ci wyszła, gdyby tylko nie była taka pracochłonna.
OdpowiedzUsuńMusaka jak malowana!
OdpowiedzUsuńZdopingowałaś mnie i wkrótce powtórzę u siebie.Uwielbiam.
Pozdrowienia!
koniecznie muszę ją w końcu zrobić :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) zazwyczaj robię i z cukinią i bakłażanem. Gałka dodaje jej smaczku, do mięsa dorzucam często szczyptę cynamonu. Twoja wygląda tak apetycznie, że mimo gotowania tylko dla siebie skuszę się na jej przygotowanie :)
OdpowiedzUsuńGruba Jadziu: ale za to ta kremowość beszamelu :)
OdpowiedzUsuńAmber, Blue_megi, Vanillo - dziękuję i kibicuję :)
A z cynamonem chętnie spróbuję.
a te ziemniaki to surowe ? Normalnie to baklazany sie podsmaza wczesniej? Czy takie surowe zapiekane sa dobre?
OdpowiedzUsuńZiemniaki i cukinię opiekam lub podsmażam. Zredagowałam dwa zdania, teraz powinno być jaśniej ;) Dziękuję za wizytę, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż tyle słyszałam o mousace, że w końcu muszę się z nią zabrać, choć faktycznie jest pracochłonna. Smak zapewne rekompensuje wszystko.
OdpowiedzUsuńRobiłam z bakłażanem i mięsem wołowym - wyszła pyszna! Teraz czas na cukinię i wołowinę, dam znać, która lepsza ;p :))
OdpowiedzUsuń