Gęsta, bogata, pożywna – w zasadzie danie jednogarnkowe, które może posłużyć za obiad. Ja jestem go zawsze gotowa zastąpić zupą lub dwiema, natomiast mąż już nie bardzo; w tym przypadku jest jednak inaczej: talerz takiej potrawy to pełna uczta. Charakterystyczna, aromatyczna, a ilość przypraw i ostrości można jeszcze dostosować do własnych upodobań. Jeżeli wolisz paprykę chrupiącą – dorzuć ją nieco później. Ja jednak lubię, kiedy jeszcze zachowuje kształt, ale jej miąższ nie stawia już oporu, dlatego dodaję ją razem z ziemniakami.
Składniki (na 3-4 osoby):
100g cebuli (średnia sztuka - pokrojonej w drobną kostkę)
1 ząbek czosnku (drobno posiekany)
2 niewielkie ziemniaki (pokrojone w kostkę)
1 papryka (czerwona, pomarańczowa lub żółta; pokrojona w kwadraty)
½ łyżeczki suszonego oregano
¼ łyżeczki mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
¼ łyżeczki słodkiej papryki
1/8 łyżeczki ostrej papryki chili – lub więcej, do smaku
½ 400-gramowej puszki pomidorów krojonych
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1,5 litra bulionu
200-300g kukurydzy*
sól
pieprz
dwie łyżki oliwy z oliwek
2 piersi kurczaka (bez skóry)
łyżka oliwy z oliwek
¼ łyżeczki mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
¼ łyżeczki słodkiej papryki
szczypta ostrej papryki
sól
pieprz
starty żółty ser
kwaśna śmietana
nachos
Piersi kurczaka nasmarować oliwą oraz natrzeć wymieszanymi przyprawami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec ok. 30-35 minut, aż przestaną być surowe w środku** (nie należy ich piec dłużej niż to konieczne – będą wtedy suche). Wyjąć z piekarnika, szczelnie przykryć folią aluminiową, odstawić. (Etap ten można wykonać dzień wcześniej, a mięso przechować w lodówce).
Do garnka (co najmniej 2,5 litrowego) wlać oliwę, dodać cebulę i szczyptę soli, zeszklić, mieszając. Dodać czosnek, pokrojone ziemniaki, paprykę, przyprawy i kilka sekund smażyć, ciągle mieszając.
Dodać pomidory, wymieszać.
Mąkę ziemniaczaną wymieszać z bulionem (nie może być wrzący), wlać do garnka. Zagotować, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Zmniejszyć ogień, przykryć.
W międzyczasie pokroić piersi kurczaka w centymetrową kosteczkę.
Gdy ziemniaki będą już miękkie, dodać mięso i kukurydzę, wymieszać, podgrzewać jeszcze kilka minut.
Na porcje wrzącej zupy nakładać kopczyk sera, śmietanę i nachos – w całości lub pokruszone. Zawsze można także zaszaleć ze szczyptą słodkiej papryki i dymką, natką pietruszki lub kolendry, a chipsy podać osobno.
*Teraz używam konserwowej, można też użyć świeżej lub mrożonej i dorzucić ją odpowiednio wcześniej.
**Można to sprawdzić w następujący sposób: nacisnąć palcem – jeżeli będą zupełnie miękkie, znaczy, że są w środku surowe. Jeżeli będą twarde – znaczy, że są już przepieczone. Jeżeli będą elastyczne, sprężyste – są w sam raz. Orientacyjny czas pieczenia podany jest dla mięsa w temperaturze pokojowej – schłodzone będzie się piekło dłużej.
Wygląda wyjątkowo smakowicie. I bardzo odpowiednia na te dni, wciąż jeszcze mroźne. Chyba spróbuję. Taka dawka ciepła pozwoli może nawet do wiosny doczekać.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna myślę, aby ją zrobić. Papryka, kukurydza, pomidory, kurczak - to musi być dobre!
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Ciekawy przepis, a ja lubię kuchnię meksykańską, więc na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zupa wyglada pysznie, ale pamietajmy ze w Meksyku kukurydza nie jest az tak popularna. W zasadzie do tradycyjnych meksykanskich dan nie dodaje sie ani kukurydzy ani fasoli!:)
OdpowiedzUsuńsmacznego!!!!