Tak, jak ogórki kiszone – faworytka
całej rodziny; statystycznie bardzo lubiana przez dzieci. Jest coś
w jej kwaśności i słoności, tak charakterystycznych dla kuchni
słowiańskiej.
Zupa ogórkowa przyrządzana jest na wiele różnych
sposobów, dla mnie decydującą sprawą jest jej konsystencja.
Lubię, kiedy marchew jest posiekana, ogórki grubo starte, a sama
zupa zagęszczona odrobiną mąki i "tajnym", ukochanym sposobem
zaczerpniętym z babcinej „Kuchni polskiej”.
Składniki (na 4-6 porcji):
1 litr rosołu
4 średnie ziemniaki
1-2 średnie marchewki*
3 średnie ogórki kiszone
ok. 100ml (1 łyżka wazowa) soku z
kiszonych ogórków
2 łyżeczki mąki pszennej
1 żółtko (w temp. pokojowej)
1 łyżka masła (w temp. pokojowej)
ewentualnie śmietanka
natka pietruszki lub koperek
sól, pieprz
* ilość warzyw orientacyjna, zależy od upodobań
Z litra rosołu odlać ok. pół
szklanki. Resztę bulionu wlać do garnka, podgrzewać do
zagotowania.
Ziemniaki obrać, pokroić w
odpowiadającą nam kosteczkę. Wrzucić je do wrzącego rosołu,
doprowadzić do zagotowania, przykryć, gotować na małym ogniu.
Marchewkę obrać, opłukać, posiekać
w cienkie plasterki lub ćwierćplasterki (zależnie od wielkości
marchewki). Dodać do ziemniaków gotujących się w rosole; gotować
pod przykryciem do miękkości warzyw.
W tym czasie ogórki zetrzeć na grubej
tarce (nigdy ich nie obieram).
Gdy warzywa w zupie będą już
miękkie, dodać ogórki i większą część soku; wymieszać,
sprawdzić czy odpowiada nam stopień kwaśności, doprawić do smaku
solą i pieprzem. W razie potrzeby dodać więcej soku lub ogórków.
Pół szklanki rosołu (zachowane na
początku) wymieszać dokładnie z mąką pszenną (rosół nie
powinien być gorący). Wlać do mieszaniny nieco zupy, wymieszać. Wlać ją do zupy, wymieszać, zagotować; całość zdjąć z
ognia.
Żółtko dokładnie utrzeć
(najwygodniej – trzepaczką) z miękkim masłem. Wlać do nich
odrobinę (pół łyżki wazowej) gorącej zupy, dokładnie
wymieszać. Dolać odrobinę zupy raz jeszcze, wymieszać.
Zahartowane w ten sposób żółtko z
masłem od razu wlać do zupy zestawionej z ognia. Szybko, dokładnie
połączyć, już nie zagotowywać. Można jeszcze ostatecznie
doprawić.
Porcje posypywać świeżą natką
pietruszki bądź koperkiem. Można też skropić śmietanką.
Ogórki i marchew mogą też być
starte na małych oczkach – warto eksperymentować w poszukiwaniu
swojej ulubionej konsystencji zupy ogórkowej :)
ten tajny trik to żółtko :) ? miła wersja, choć i tak gotując ją nie powstrzymałabym się przed wrzuceniem garści koperku ;)
OdpowiedzUsuńogórkową uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWciąż się dziwię, jak można zrobić tak piękne i apetyczne zdjęcie zupy! Ja nie umiem :( a taki talerz od razu bym chwyciła! :)
OdpowiedzUsuńVanillo, tak, to ten super mega trik ;) Nie no, jest bezcenny, nadaje całości intensywnego aksamitu..!
OdpowiedzUsuńDusiu - pozdrawiam :)
Domi - polskie zupy to miss świata :) Dziękuję Ci, zapraszam!
OdpowiedzUsuńklasyka gatunku. najwspanialsza zupa ogórkowa - to taka domowa, klasyczna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogórkową zupkę : )
OdpowiedzUsuńJa też bardzo ogórkową lubię i dlatego sporą część kiszonych ogórków, jak tylko "dojdą" do właściwego smaku, ścieram i zamykam w słoikach.
OdpowiedzUsuńogórkowa jest jedną z moich ulubionych zup:)
OdpowiedzUsuńZ żółtkiem nie próbowałam, ale woda z ogórków to dla mnie podstawa w ogórkowej (no poza ogórkami oczywiście)
OdpowiedzUsuńW ramach wiecznego odchudzania szukam przepisów na takie oszukanie podniebienia, żeby to było smaczne, ale i nietuczące. Ogórkowa jest jedną z dwóch zup, które się do tego nadają. Tyle że moja zupa składa się wyłącznie z ugotowanych udek kurzęcych, ogórków utartych i podduszonych na maśle, kopru i gęstej śmietany. Bomba kaloryczna, ale nietucząca. Zresztą, ja nie liczę kalorii:))
OdpowiedzUsuńMoje dzieci uwielbiają zupę ogórkową .Ale z żółtkiem jeszcze nie gotowałam.Człowiek ciągle się czegoś uczy.
OdpowiedzUsuńPolecam ten przepis, jest noc, skonczylam robi tą zupke na jutro na obiad. Mąż spróbował przed spaniem i zachwalał, zdecydowanie trick z zóltkiem dodaje dobrego smaku. Polecam i dziękuje Tobie za przepis Agnieszka_Smakiem :)
OdpowiedzUsuńSmaczny i ciekawy przepis na ogórkową. Samo zdjęcie powoduje że jestem głodny jak wilk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pyszna!!! Robię bez żółtak, ale i tak jest super. O taką ogórkową mi chodziło. Robię dla siebie bo rodzina nie lubi. Co nie przeszkadza mi zjeść kilku talerzy:)
OdpowiedzUsuń