Lśniące, soczyste kawałki mięsa, chrupiące warzywa i intensywny smak połączenia imbiru, czosnku, sosu sojowego i ostrygowego. Wszystko to zawdzięczam kuchni Dalekiego Wschodu i z tej wdzięczności często po nią sięgam. Lubię zastąpić ryż makaronem z kiełków fasoli mung (w Polsce nazywanym „sojowym”), danie wydaje się wtedy jeszcze bardziej soczyste i lżejsze – a to dzięki konsystencji samych nitek i temu, że nieco sosu „wypijają”. Przygotowanie składników jest dość czasochłonne, natomiast samo smażenie przebiega błyskawicznie. Można sobie wyobrazić wersję dla zapracowanych: wcześniej włożyć kurczaka do marynaty, pokroić cebulę, seler i marchew i przechować je wszystkie w lodówce.
Składniki (dla 2-3 osób):
marynata:
3 łyżki jasnego sosu sojowego
2 łyżki półwytrawnej marsali lub sherry
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka startego świeżego imbiru (lub ¼ łyżeczki suszonego mielonego)
450g piersi kurczaka (dwie pojedyncze)
mała garść grzybów mun
1 średnia cebula (pokrojona w piórka)
1 łodyga selera naciowego (pokrojona w dwucentymetrowe słupki)
1 marchew (pokrojona w dwucentymetrowe słupki)
1 łyżeczka posiekanego czosnku
1 łyżka oleju
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka sosu ostrygowego
200 ml bulionu
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
200g makaronu z fasoli mung – cienkie nitki
Kurczaka pokroić w paseczki o grubości ok. 3 mm.
Wszystkie składniki marynaty dokładnie wymieszać, dołożyć kurczaka, dokładnie połączyć z marynatą. Odstawić na czas przygotowywania innych składników, bądź na 30 minut.
Grzyby zalać wrzątkiem, moczyć 15 minut, po czym gotować je w płynie z moczenia przez minut 10. Odcedzić, pokroić w paseczki.
Cebulę pokroić w piórka, seler i marchewkę w dwucentymetrowe słupki. Czosnek drobno posiekać.
Mąkę wymieszać z bulionem (nie może być wrzący).
Makaron przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu (można go moczyć o minutę krócej), odcedzić, odstawić.
Mocno rozgrzać głęboką patelnię o grubym dnie lub woka. Wlać olej.
Nie zmniejszając ognia wrzucić mięso; ciągle mieszając smażyć, aż znikną surowe ciemniejsze powierzchnie. Smażyć jeszcze kilkanaście sekund.
Dodać cebulę, seler, marchew, czosnek, grzyby, sos sojowy i ostrygowy, bez przerwy mieszać przez kilka sekund.
Przemieszać bulion z mąką, dolać na patelnię, od razu wymieszać. Gdy sos się zagotuje – posmakować; w razie potrzeby dodać jeszcze odrobinę sosu sojowego lub ostrygowego.
Dodać makaron, wymieszać, podgrzewać jeszcze kilka sekund.
Zdjąć z ognia, podawać od razu, posypując posiekaną dymką lub grubszym szczypiorem.
Pyszne, lubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba. Nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada! Orientalna kuchnie uwielbiam.
OdpowiedzUsuńmamy go i my! :)
OdpowiedzUsuńi już się zrobiłam głodna
OdpowiedzUsuńfajne smaki, czuje, ze by mi smakowalo:)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu przez pomyłkę kupiłam makaron i nie wiedziałam co z nim zrobić. Teraz już wiem, tylko grzybków mi brak, ale nie problem :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam wczoraj. pycha :) (zamiast mun użyłam naszych polskich uszaków, ale sprawdziły się) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuń