7 czerwca 2011

Spaghetti z młodym szpinakiem i śmietaną


 
Znów piszę z daleka, z miejsca, w które staramy się przyjeżdżać zawsze, kiedy dostajemy sygnał, że to i to z ogrodu bądź sadu można już jeść. Na dziewczynie z Mazowsza niezmienne wrażenie robi tu namiętne pofałdowanie terenu, bujność trawy, prawie granatowa o tej porze pszenica, kolor i konsystencja ziemi I klasy: ziemi tak płodnej, że szkoda uprawiać na niej ziemniaki i żyto, które w okolicach stolicy są normą. Pozbawiona szerokiego dostępu do internetu i młynka do pieprzu (błąd..!) korzystam z warzywniaka. Wiem, że nowalijki potrafią pojawić się w sklepach już w lutym czy marcu, ale we własnym ogrodzie wszystko pojawia się później i już się z tym pogodziłam. Oprócz sałaty, rzodkiewki i szczypiorku idealny jest wreszcie szpinak, młody szpinak.
Całe grządki zblanszuję i zamrożę, ale póki tu jesteśmy, chcę go jak najwięcej na bieżąco, na surowo i nie. Do tego makaronu najlepszy jest właśnie świeży i młody; delikatne listki, blanszowane w samym sosie. Przepis, tu nieco zmodyfikowany, pochodzi z książki „Moje obiady” Jamie'go Oliver'a.


Składniki (na 1 porcję):
125g spaghetti
1 średni ząbek czosnku (mniej lub więcej w zależności od upodobań)
duża garść liści młodego szpinaku
3 łyżki słodkiej gęstej śmietany 36%
mała garść drobno startego parmezanu lub ulubionego żółtego sera (i jeszcze trochę do posypania gotowego dania)
sól, pieprz, starta gałka muszkatołowa
dwie łyżeczki oliwy lub po łyżeczce oliwy i masła


Wstawić wodę na makaron i ugotować go podczas przygotowywania sosu – najlepiej, gdyby były gotowe jednocześnie.

Czosnek pokroić na cienkie plasterki.

Na sporą patelnię lub do rondla wlać oliwę lub oliwę z masłem, dorzucić do nich czosnek, postawić na średnim ogniu; podgrzewać, aż tłuszcze się rozgrzeją, a czosnek poddusi (nie może się zrumienić!).

Dodać szpinak, oprószyć małą szczyptą soli i mieszać co chwilę aż zwiędnie, zmieni kolor na ciemniejszy, wyraźnie zmniejszy objętość, a soki prawie zupełnie odparują. Potrwa to kilka minut; nie należy go dusić dłużej, niż to konieczne.

Dodać śmietanę, wlać pół chochli wody z gotowania makaronu, wymieszać, zagotować, doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową (na początek maleńką szczyptą – jej smak jest bardzo intensywny).

Dodać ser, wymieszać, aby równomiernie się rozpłynął.

Makaron (al dente, bo dojdzie w sosie) dobrze odcedzić i wrzucić do rondla ze szpinakiem. Wymieszać kilkoma ruchami i od razu serwować, posypując startym serem.

9 komentarzy:

  1. Cudowne spaghetti.Takie letnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak! takie makarony to ja uwielbiam! zwykły makaron, a dzięki dodatkom taki niezwykły i pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  3. ahh Agnieszko, wiesz co dobre... zazdroszczę umiejętności robienia zdjęć również w innej kuchni, mi jakoś nie idzie. Jadąc do domu nie fotografuję...pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. makaron uwielbiam.
    a taka wersja...wyborna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno smakuje pysznie :) Zapraszam Cię z tym przepisem do mojej akcji "Czas na szpinak": http://durszlak.pl/akcje/czas-na-szpinak
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Makaron z młodym szpinakiem jest pyszny! musimy spróbować z dodatkiem śmietany :) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Agnieszko, jak tu u Ciebie pysznie! zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Arvén, EVE, Karmel-itko, Ago, dziękuję. Vanillo, ta druga kuchnia rzeczywiście zupełnie inna ;) Wedelko, dziękuję za zaproszenie, nie wiem czy zdążę! Just-great-food - szpinak i śmietana są dla siebie stworzone ;) Paulo: zapraszam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!