Pisząc artykuł o tajskim curry wiedziałam już, że chcę mieć kolejną książkę z tej serii i tego autora; bardzo chciałam poczytać o kuchni chińskiej z pierwszej, chińskiej ręki. Nie jest to spore wydawnictwo, ale bardzo staranne, szanujące nabywcę: tłumaczenie jest rzetelne, nie natykam się na literówki, a zdjęcia są piękne. Przepisy - zróżnicowane, jasne, uporządkowane i skuteczne.
Z kolei słodko-kwaśne chodziło za mną już od dawna – w zasadzie z cyklu: „przeproś się z cukrem i owocami w słonym daniu”. Przeprosiłam się na dobre, i tylko śnią mi się po nocach kolejne owoce do tego celu.
Przepis (nieco zmodyfikowany) Ken'a Hom'a z książki „Łatwa kuchnia chińska”, wydawnictwa BBC.
Składniki (na 2-3 porcje):
marynata:
1 łyżka jasnego sosu sojowego
2 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
2 łyżki półwytrawnej marsali lub sherry (lub łyżeczka octu ryżowego i pół łyżeczki cukru)
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
450g piersi kurczaka (pokrojonej na kąski)
50g (garść) dymki
1 średnia marchewka
1 czerwona papryka
1 pomarańcza
olej słonecznikowy, rzepakowy lub z pestek winogron
sos:
150ml (nieco więcej niż pół szklanki) bulionu (nie gorącego)
1 łyżka jasnego sosu sojowego
2 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
2 łyżeczki oleju sezamowego
szczypta soli
szczypta pieprzu
1½ łyżki octu ryżowego lub jabłkowego
1 łyżka cukru
2 łyżki keczupu
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
dymka lub gruby szczypior do posypania
Wymieszać składniki marynaty, wmieszać mięso, odstawić.
Marchew pokroić na skośne plastry, paprykę na niewielkie kwadraty, dymkę posiekać na plasterki. Pomarańczę obrać ze skóry i białej podskórnej warstewki; wykroić z niej miąższ bez błonek. Odstawić.
W dużej szklance, kubku lub miarce wymieszać składniki sosu, odstawić.
Rozgrzać wok, patelnię lub duży, szeroki rondel o grubym nieprzywierającym dnie; wlać olej.
Na rozgrzany tłuszcz wyłożyć mięso; smażyć ciągle mieszając, ok. 2 minut.
Dodać dymkę, marchew, paprykę; smażyć na umiarkowanie mocnym ogniu przez minutę, ciągle mieszając.
Jeszcze raz dokładnie wymieszać sos (zebrać mąkę z dna naczynia), wlać do rondla i od razu wymieszać całość. Gdy się zagotuje – ocenić konsystencję sosu; jeżeli jest za gęsty – dodać odrobinę wody.
Całość przykryć pokrywką i zmniejszyć ogień (sos powinien bulgotać); gotować 3-4 minuty.
W razie potrzeby sos jeszcze rozrzedzić lub zagęścić (dodając szczyptę mąki ziemniaczanej zmieszanej z kilkoma łyżkami zimnej wody, rozprowadzonej gorącym sosem; zagotowując całość).
Ewentualnie doprawić do smaku, zdjąć z ognia, wmieszać pomarańcze.
Podawać z ryżem lub makaronem sojowym, posypać szczypiorem.
Pychota!! I jeszcze ten pomarańcz !
OdpowiedzUsuńZachęcająca ta miseczka :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie, a wyglada jeszcze lepiej. Piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńBardzo pyszne danie!
OdpowiedzUsuńzrobiłam zgodnie z przepisem :) PRZEPYSZNE! :)))
OdpowiedzUsuńJaszko, Od-kuchni, Maggie, Mikimamo - dziękuję. Bambi - dziękuję i bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuń