23 stycznia 2011

Czekoladowa Pavlova z wiśniami

Bardzo karnawałowa.
Pozwalam sobie na angielską pisownię, bo chociaż tytuł tego cuda pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny, to kraj, w którym powstało, to Nowa Zelandia lub Australia (spór trwa). Ale bardzo przyjemną jest myśl, że my, Słowianie mamy z tym deserem bogów coś wspólnego!
Przez wiele lat beza kojarzyła mi się zupełnie inaczej, ale w tym wydaniu przełamała uprzedzenia i weszła na stałe do mojego repertuaru. Obawiam się, że w najbliższym czasie będę karmić swoje otoczenie wszelkimi możliwymi wariantami torciku bezowego.






















Składniki (na 6-10 porcji):
5 białek
szczypta soli
250 g cukru pudru (przesianego, bez grudek)
2 czubate łyżki kakao (przesianego, bez grudek)
400 ml śmietanki do ubijania 30%
dwie garście wiśni bez pestek, z zalewy, dokładnie osączonych
garść wiórków z gorzkiej czekolady


Na standardowej płaskiej blasze umieścić prostokąt z papieru do pieczenia. Odrysować na nim koło o średnicy 22 cm (najlepiej od okrągłej formy do ciast).

Pięć białek ubić na sztywno z cukrem w sposób przedstawiony w przepisie na bezę z truskawkami, nie dodawać jednak skórki cytrynowej.

Do piany z białek dosypać kakao i wymieszać delikatnie, ale stanowczo, kilkoma zdecydowanymi ruchami, większą łyżką.

Masę bezową wyłożyć na papier do pieczenia i starannie rozprowadzić tak, aby uformować „placek” o średnicy 22 centymetrów (wypełniając obrys) i wysokości kilku centymetrów.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i natychmiast obniżyć temperaturę do 150. Piec bezę ok. 1 – 1,5 godziny – czas pieczenia może być inny w różnych piekarnikach. Ważne, aby beza była sztywna, twarda i krucha na zewnątrz, natomiast po naciśnięciu na jej środek powinno wyczuwać się nie pulchność i miękkość, ale zdecydowaną sprężystość.

Wyłączyć piekarnik, delikatnie uchylić drzwiczki i pozwolić bezie zupełnie wystygnąć.

Przełożyć ją na większy talerz, wyłożyć na nią ubitą śmietanę, wiśnie i posypać całość wiórkami czekolady.

1 komentarz:

Dziękuję za komentarze!