Wiem, że słodycz przed śniadaniem to nienajzdrowszy wybieg, ale ja już nie urosnę, więc od czasu do czasu takie ciastko jest na pobudkę w sam raz. Dzielnie wspiera kawę, bo ją także zawiera. Kiedy wszyscy jeszcze śpią, to idealny dodatek do porannej prasówki; przydać się może zresztą przez cały dzień, jest przecież bardzo mobilne. Słodkie, chrupkie i jednocześnie lekko ciągnące. Ważne, aby po wystudzeniu przechowywać je w szczelnym pojemniku.
Ciasteczko kawowe, od Marthy, w amerykańskim stylu i rozmiarze.
Ciasteczko kawowe, od Marthy, w amerykańskim stylu i rozmiarze.
Składniki (na 18 sztuk):
1 szklanka mąki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
120 g masła (w temperaturze pokojowej)
½ szklanki cukru kryształu
¼ szklanki cukru trzcinowego
1 duże jajko
1 ½ łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 szklanka grubo posiekanych orzechów (użyłam migdałów i orzechów nerkowca)
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Do miski przesiać mąkę i sodę oczyszczoną, dodać sól, wymieszać.
Masło utrzeć z cukrem kryształem i trzcinowym na lekką, puszystą masę.
Ucierając dalej wbić jajko.
Kiedy jajko połączy się z masą, dodać kawę rozpuszczalną i ucierać do połączenia.
Zwolnić obroty miksera i dodawać stopniowo mąkę z sodą i solą. Dokładnie wymieszać.
Za pomocą szpatuły wmieszać orzechy.
Wykładać czubate łyżki ciasta na blachę w odstępach 4-5 centymetrów – ciasteczka rozleją się i urosną. Na dużej blasze piekarnika zmieści się 9 sztuk.
Piec (odwracając w połowie pieczenia blachę tyłem do przodu i zamieniając górną z dolną) przez 12-15 minut, do zrumienienia.
Studzić na blasze przez 2 minuty, następnie delikatnie przełożyć na kratkę, aby tam wystygły zupełnie.
1 szklanka mąki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
120 g masła (w temperaturze pokojowej)
½ szklanki cukru kryształu
¼ szklanki cukru trzcinowego
1 duże jajko
1 ½ łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 szklanka grubo posiekanych orzechów (użyłam migdałów i orzechów nerkowca)
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Do miski przesiać mąkę i sodę oczyszczoną, dodać sól, wymieszać.
Masło utrzeć z cukrem kryształem i trzcinowym na lekką, puszystą masę.
Ucierając dalej wbić jajko.
Kiedy jajko połączy się z masą, dodać kawę rozpuszczalną i ucierać do połączenia.
Zwolnić obroty miksera i dodawać stopniowo mąkę z sodą i solą. Dokładnie wymieszać.
Za pomocą szpatuły wmieszać orzechy.
Wykładać czubate łyżki ciasta na blachę w odstępach 4-5 centymetrów – ciasteczka rozleją się i urosną. Na dużej blasze piekarnika zmieści się 9 sztuk.
Piec (odwracając w połowie pieczenia blachę tyłem do przodu i zamieniając górną z dolną) przez 12-15 minut, do zrumienienia.
Studzić na blasze przez 2 minuty, następnie delikatnie przełożyć na kratkę, aby tam wystygły zupełnie.
Aga, wiesz.... może bym Cię tak odwiedziła ? ;D ;) Masz jeszcze te ciasteczka?
OdpowiedzUsuńJagna
Jagienko, jestem do Twojej dyspozycji :)
OdpowiedzUsuńEspresso, dziękuję, zapraszam :)